
Choć otaczający nas świat wydaje się być przesiąknięty powszechną znieczulicą i brakiem zaufania to zdarzają się jednak czyny, które dają nadzieję i wiarę w ludzkie dobro. Przekonała się o tym przypadkowa kobieta, która zasłabła pod jedną z galerii we Wrocławiu. Z pomocą przybył policjant po służbie, którego natychmiastowa reakcja ocaliła poszkodowanej życie. Podobna sytuacja miała miejsce w pobliżu Hali Stulecia. Wrocławscy funkcjonariusze podczas zabezpieczania meczu koszykówki uratowali życie 45-letniego mężczyzny.
Do bardzo poważnej sytuacji doszło przy jednej z wrocławskich galerii handlowych. Uwagę funkcjonariusza z komisariatu Śródmieście, który był w drodze na siłownię, przykuła grupa ludzi klęcząca przy leżącej na ziemi kobiecie. Policjant natychmiast podbiegł do zgromadzonych i przystąpił do sprawdzania funkcji życiowych nieprzytomnej poszkodowanej oraz wezwał pogotowie ratunkowe.
Oczekując na przyjazd ratowników medycznych funkcjonariusz, monitorował stan kobiety, który w pewnym momencie uległ znacznemu pogorszeniu.
Bez chwili wahania policjant przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej przywracając tym samym stabilność funkcji życiowych kobiety.
Poszkodowana pozostała pod opieką funkcjonariusza do przyjazdu służb medycznych.
Nie był to jednak odosobniony przypadek, uratowania życia ludzkiego przez służby mundurowe w ostatnim tygodniu.
Kilka dni temu policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego wrocławskiej KMP podczas zabezpieczania meczu koszykówki w Hali Stulecia otrzymali informacje o leżącym przy pobliskim wiadukcie mężczyźnie, który może potrzebować pomocy.
Gdy mundurowi dotarli na miejsce, okazało się, że leżący na jezdni 45-latek, nerwowo chwyta za klatkę piersiową, uskarżając się na silny ból w okolicy mostka.
Funkcjonariusze od razu powiadomili o zaistniałej sytuacji dyżurnego i przystąpili do udzielania poszkodowanemu pomocy przedmedycznej. Dzięki natychmiastowej reakcji mężczyzna z podejrzeniem zawału serca w samą porę trafił do szpitala.
Taka postawa powinna być nie tylko domeną służb mundurowych, ale wręcz każdego z nas. Nie bójmy się reagować, gdy jesteśmy świadkami tego typu sytuacji. Kto wie, być może to właśnie nasza bezinteresowna pomoc przyczyni się do uratowania tego, co najcenniejsze - ludzkiego życia.
Nie bój się pomagać. Wrocławscy policjanci ratują ludzkie życie nie tylko na służbie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie