
MCS we Wrocławiu w ubiegłym tygodniu rozwiązało umowy z wrocławskimi trenerami lekkiej atletyki. Niestety dla sportowców to dopiero początek problemów.
Od dziś trenerzy i zawodnicy KS AZS AWF Wrocław otrzymali bezwzględny zakaz korzystania ze stadionu lekkoatletycznego, który znajduje się na terenie Stadionu Olimpijskiego. Akademia Wychowania Fizycznego - Słoneczna Uczelnia swoją decyzje tłumaczy uszkodzeniami na dwóch torach bieżni. Zaznacza również że każda próba przeprowadzenia treningów przez trenerów lub zawodników zakończy się wezwaniem policji i ochrony.
Z decyzja AWF we Wrocławiu nie zgadza się trener Kamil Kobiałka , który uważa że problem jest mu znany od dawna . Nie jest jednak w stanie zrozumieć dlaczego nagle zabrania się przeprowadzania treningów na pozostałych w pełni sprawnych obiektach.
Zamkniecie jedynego we Wrocławiu stadionu z bieżnią tartanową oznacza, że w środku przygotowań do najważniejszych imprez (np. Mistrzostwa Polski we wrześniu), wrocławscy sportowcy nie mają gdzie trenować. Uczelnia umywa ręce, twierdząc że nie ma pieniędzy na remont. Miasto nie interesuje się problemem, twierdząc, że to obiekt AWF. Formalnie wszyscy mają rację ale cierpią na tym sportowcy, młodzież, dzieci....
Stanowisko miasta byłoby w pełni zrozumiałe, gdyby we Wrocławiu istniał inny obiekt (miejski) ale takiego obiektu nie ma. Przepisy nie zabraniają miastu wsparcia dla tego obiektu. Ale nie ma chęci ani dobrej woli. Sportowcy, trenerzy, działacze, rodzice sami problemu nie rozwiążą.
Jaki jest sens przekazywania miejskich pieniędzy na wrocławskie kluby lekkoatletyczne, skoro w mieści nie ma ani jednego obiektu, na którym można przeprowadzić trening? Co miasto Wrocław, Radni miejscy planują z tym zrobić? Bo stanowisko Pana Prezydenta jest jasne – obiekt należy do uczelni i miasto nic nie może. To ja mam pytanie, jaki obiekt, który należy do miasta może być wykorzystany przez wrocławskich lekkoatletów? Niestety, pytania pozostają bez odpowiedzi.....
mówi - Kamil Kobiałka
W dniu dzisiejszym ze stadionu został wyproszony medalista MŚ i ME , absolwent uczelni Łukasz Krawczuk , który podczas rozmowy z nami podkreślił, że w obecnej sytuacji sportowcy pozostali bez możliwości trenowania ponieważ było to jedyne umożliwiające im to miejsce we Wrocławiu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie