
W tym roku miłośnikom gitarowego grania udało się ustanowić nowy rekord świata. Na wrocławskim Rynku zagrało na raz aż 7356 gitar – to o 12 więcej niż wynosił dotychczasowy wynik.
W 2014 roku o godzinie 16.00 utwór „Hey Joe” Jimmy’ego Hendrixa zagrało 7345 uczestników wydarzenia znanego jako Gitarowy Rekord Guinnessa. Wynik ten był zaskakujący dla samych organizatorów, gdyż było to ponad 2000 więcej osób niż na poprzedniej edycji. Wydawało się, że rekord długo pozostanie niepobity zwłaszcza że w zeszłym roku przybyło do Wrocławia nieco ponad 5000 gitarzystów.
W tym roku oczekiwania organizatorów i uczestników zostały jednak spełnione. Na wrocławski Rynek od samego rana przybywali z całej Polski chętni do wspólnego grania. O godzinie 15.00 wiadomo było, że gitar jest już więcej niż w zeszłym roku. Rejestracja uczestników miała się zakończyć o 15.45, ale została przedłużona o kwadrans z powodu ogromnej liczby chętnych. Tuż przed zbiorowym wykonaniem piosenki okazało się, że liczba wszystkich zgłoszeń wynosi 7356. Należy przy tym zaznaczyć, że wynik dotyczy oficjalnie zarejestrowanych uczestników, lecz nie wszyscy przybyli złożyć odpowiednie wnioski – było ich zatem więcej niż wyniosła oficjalna liczba.
Wydarzenie jest głośne na całym świecie – w trakcie oczekiwania na wspólne granie można było obserwować transmisje z wielu miast, w tym Pragi, Moskwy, Drezna, Madrytu, a nawet Perth w Australii, gdzie również grali polscy muzycy promujący imprezę. Z tej okazji czyią oni starania, by 1 maja stał się znany jako „World Guitar’s Day” (Światowym Dniem Gitary) – dniem, w którym na całym świecie mieliby promować grę na gitarze jako twórcze hobby i kreatywny sposób spędzania wolnego czasu.
Gitarowy Rekord Guinnessa to cykliczna, coroczna impreza zorganizowana przez Leszka Cichońskiego w 1997 roku. Wzięło w niej wówczas udział 17 gitarzystów. Pierwsza oficjalna próba pobicia rekordu wspólnego grania odbyła się w 2003 roku – zagrało wówczas 588 gitarzystów, co było jednak zbyt małym wynikiem, by pobić ówczesny rekord świata. Udało się to dopiero w 2006 roku. Wybór utworu „Hey Joe” jest nieprzypadkowy – jego rytmika i charakterystyczne brzmienie pozwalają na stosunkowo łatwe jego synchroniczne zagranie. Ponadto stanowi to – według organizatorów wydarzenia – hołd dla Jimmy’ego Hendrixa, zaliczanego do grona najlepszych gitarzystów wszechczasów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie