
Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu zajmuje się sprawą śmierci 59-latka, który przebywając w lesie w Przejęsławiu, gdzie zbierał grzyby, zadzwonił pod numer alarmowy. Mówił, że potrzebuje pomocy, bo traci przytomność.
Na miejsce wysłano karetkę, ale ratownicy nie mogli znaleźć mężczyzny. Gdy z pomocą straży pożarnej i policji dotarli do niego po dwóch godzinach, mężczyzna już nie żył.
- Ten mężczyzna dzwonił na numer alarmowy 112. Pogotowie nie potrafiło zlokalizować tego mężczyzny. Poproszono o pomoc policję, która ustaliła kim może być ten mężczyzna i pomogła go odnaleźć – relacjonował Sebastian Woźniak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Bolesławcu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie