
Wymuszenie pierwszeństwa było przyczyną zderzenia do którego doszło na zjeździe z autostrady A 4 na wysokości Kostomłotów.
Kierujący Volkswagenem lt jadący od strony Strzegomia nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu pojazdowi marki subaru, który wyjeżdżał z autostrady w kierunku Strzegomia . 3 osoby zostały zabrane do szpitala.
Przypomnijmy, że w tym miejscu od 16 maja obowiązuje zmiana organizacji ruchu i to właśnie zjeżdżający z autostrady mają teraz pierwszeństwo. http://24wroclaw.pl/artykul,1931.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zarządca powinien sie poważnie zastanowić jak rozwiązać ten problem bo to nie jedyny taki przypadek. Ostatnio wracając z Wrocławia w kierunku do jg gdyby nie szybka reakcja i gwałtowne hamowanie to Pan z a6, jadąc pewnie grubo ponad setkę, wjeżdzając mi w bok narobiłby nie małych szkód.
Jadąc od Kostomłot w stronę Strzegomia sytuacja jest prosta - znak STOP i przepuszczamy wszystkich z autostrady. Problem występuje jadąc w stronę Kostomłot, bo wtedy trzeba się również zatrzymać, ale znaku STOP nie ma. Skrzyżowanie i sytuacja prosta jak drut, tylko trzeba patrzeć i stosować się do znaków.
Pan który wymyślił zmianę ruchu w tym miejscu niech teraz z własnej kieszeni postawi zwalniacze... ludzie jeżdżą i jeździć będą nie patrząc na znaki..
Tak, to było do przewidzenia. Po latach przyzwyczajeń należoło wielką tablicą ostrzegać o zmianie organizacji ruchu. Ja , mimo iz zjeżdżam z autostrady i mam pierwszeństwo zatrzymuję się, bo może się pojawić "nieczytający kierowca".
Kłopotliwy zjazd, na którym widoczność dla zjezdzajacych była utrudniona, stąd bardzo logiczna, choć szkoda ze tak pozno - zmiana organizacji ruchu - a co za tym idzie - niestety - również błedy tych, co jadą na pamięć nie zwracając uwagi na ewentualne zmiany.
Jazda na pamięć , bo wcześniej miał pierwszeństwo :)
Co tyam jest kolo tych Kostomlotow,ze tak często w tym miejscu sa wypadki? zastanawiające! moze jakas zyła ,albo co?