
Na poligonie policyjnym we Wrocławiu odbył się eksperyment procesowy ws. "bombiarza", który pod koniec maja zostawił w autobusie garnek wypełniony śrubami. Kierowca postanowił wynieść pakunek na zewnątrz i tam doszło do eksplozji, w wyniku której ranna została jedna osoba.
Dziś przeprowadzono kontrolowany wybuch ładunku bliźniaczego do tego,
który skonstruował 22-letni student chemii. - Jutro natomiast będziemy
weryfikować nasze ustalenia dotyczące błędu, który popełnił podejrzany
przy konstrukcji urządzenia, tzn. biegły zbuduje urządzenie na podstawie
instrukcji, którą posługiwał się podejrzany, ale eliminując ten błąd -
poinformował Robert Tomankiewicz z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie