Reklama

URATOWANY Z HIPOTERMII

19/11/2016 16:56

Lekarze z Kliniki Kardiochirurgii uratowali życie skrajnie wychłodzonego pacjenta. W momencie przyjęcia do szpitala temperatura jego ciała nie przekraczała 22 stopni.

51-letni mężczyzna został znaleziony na przystanku przy ul. Powstańców Śląskich i przewieziony karetką do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Po reanimacji lekarze przekazali go do Kliniki Kardiochirurgii, gdzie chorym natychmiast zajęli się anestezjolodzy. – Był w stanie agonalnym, w głębokiej hipotermii. Jedyną szansą mogła być dla niego tzw. procedura ECMO. Polega na podłączeniu pacjenta do specjalnej aparatury, dzięki której można zewnątrzustrojowo natlenić i jednocześnie ogrzać krew - mówi dr n. med. Jacek Skiba, kierownik Kliniki Kardiochirurgii 4. WSK.

Mimo zastosowania tej nowoczesnej i najlepszej z możliwych terapii, lekarze nie mieli pewności, że uda się przywrócić i utrzymać wszystkie funkcje życiowe pacjenta. Walka trwała ponad 30 godzin. – Ale się udało, chory wyszedł z opresji niemal bez szwanku – cieszy się dr Skiba. – Było to możliwe dzięki zaangażowaniu naszych znakomitych anestezjologów oraz nowoczesnej aparaturze.


Aparat, który uratował pacjentowi życie, pracuje w 4. WSK od zaledwie kilku miesięcy. Może być wykorzystany w leczeniu m.in.  ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej, wstrząsu kardiogennego, zapalenia serca, zatoru tętnicy płucnej, powikłań kardiochirurgicznych lub w przypadkach skrajnej hipotermii. Kosztuje ok. 350 tys. zł.

Na zdjęciu: Dr Jacek Skiba prezentuje nowoczesną aparaturę ratującą życie m.in. pacjentów w hipotermii

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do