
Piorun uderzył w auto jadące autostradą A4. Stanęły wycieraczki, zastygł prędkościomierz, wyłączył się silnik i zablokowały drzwi.
- Poczułem bardzo duży huk nad głową, widziałem na masce dziwny płomień. Silnik nie działał i nic nie mogliśmy zrobić - relacjonował pasażer auta Rafał Wojtysiak.
Nikt z osób podróżujących autem nie został poszkodowany.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie