
EKOSTRAŻ interweniowała w okolicach Świdnicy, gdzie na końcu przyczepionego do szopy sznurka zastaliśmy psa Plutona. Wygląda jak staruszek, a ma tylko 6 lat. Zaropiałe oczy.
Wystające żebra. Jego wyniszczone ciało w większości pozbawione jest sierści - już na pierwszy rzut oka wygląda to na uogólnionego świerzbowca. Pluton miejscami rozdrapuje skórę do krwi. Psem opiekuje się 80-letnia staruszka. Ciepła i serdeczna. Mogłaby godzinami opowiadać o wycieczce do Rzymu i Świętym Ojcu Pio. Na pożegnanie dostaliśmy od niej święte obrazki. Staruszka - z racji wieku i mentalności - wyraźnie nie ogarnęła opieki nad swoim psem, chociaż nie było tak, że zupełnie nie próbowała.
Pies został zabrany przez EKOSTRAŻ, znajduje się pod naszą opieką. Przeprowadzone badania potwierdziły, że pies bardzo cierpi na uogólnioną i zaawansowaną postać świerzbowca. Jego leczenie będzie trwało kilka miesięcy - szacujemy, że 70% sierści psa będzie wymagało odtworzenia, aby znowu wyglądał on po prostu normalnie. Rokowania są pozytywne. Po leczeniu będziemy szukali dla Plutona nowego domu.
Interwencja została przeprowadzona przez EKOSTRAŻ na skutek zgłoszenia takiej konieczności przez społeczność SOS DLA ZWIERZĄT CAŁA POLSKA, którą wcześniej zaalarmował o sytuacji Pan Adam (https://www.facebook.com/463921140484571/videos/567080776835273/).
===
Leczenie psa Plutona spod Świdnicy można wspomóc poprzez wpłatę darowizny na konto bankowe EKOSTRAŻY (78 1540 1030 2103 7774 4098 0001 z dopiskiem "Pluton"). DOTPAY: http://ekostraz.pl/portal/pomoc#dotpay, PAYPAL: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr…. Z góry ogromnie dziękujemy za każde wsparcie!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Starsza pani taka cudowna Bogobojna ,a pies cierpi bo babunia nie ogarnia opieki ! :/ Co wy piszecie za bzdury. Biedny na sznurku pilnuje co by czasem nikt świętych obrazków babci nie ukradł? Puściła by go wolno ,to by lepiej wyglądał i ktoś by mu dawno pomógł.
Ogarnia Ojca Pio i wycieczkę do Rzymu, radio też pewnie potrafi nastawić na falę od Torunia, ale na to, żeby psa nakarmić i zabrać do weterynarza już stare próchno nie wpadło
Ja pier....ę brak mi słów