
W Kopalni Węgla Brunatnego Turów trwa walka z czasem. 150 pracowników próbuje zapobiec zniszczeniu maszyn po osunięciu się ziemi. - Czoło osuwiska przemieszcza się jeszcze, ale obserwujemy, że ich tempo zdecydowanie maleje. Jesteśmy przekonani, że sytuacja w ciągu tygodnia powinna się ustabilizować - mówi Stanisław Żuk, prezes koncernu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
W wtorek (27.09), po osunięciu ziemi,
kopalnia wstrzymała sprzedaż węgla, Z rejonu osuwiska wycofywane są
zwałowarki i pozostałe urządzenia pomocnicze. Na razie nie wiadomo, jak
wielkie są straty.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie