
Według szacunków policji, w ogólnopolskim "czarnym proteście" wzięło udział łącznie ok. 98 tys. osób.
Incydent w Poznaniu był jednym z siedmiu odnotowanych po manifestacjach w całej Polsce. W kierunku policjantów poleciały kamienie, butelki, zapalone race wyrzucane przez zamaskowanych ludzi w kominiarkach, kapturach i szalikach na twarzy - poinformował komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk.
Jak podkreślał, to ten atak był powodem do podjęcia interwencji. Zatrzymano trzy osoby, które próbowano odbić z rąk policjantów. - Tylko w tym momencie i ten jeden raz policjanci użyli środku przymusu bezpośredniego w postaci gazu pieprzowego, aby uniemożliwić uwolnienie osób zatrzymanych.
Po demonstracji w Poznaniu pod miejscową siedzibą PiS doszło do incydentu, w wyniku którego ucierpiało pięciu policjantów. Jak zaznaczył Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk, był to jedyny incydent o charakterze zbiorowym. Większość zgromadzeń przebiegała raczej w spokojny i bezpieczny sposób.
3 października w wielu miastach Polski odbył się „czarny protest”. Manifestowano przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie