
Miliccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który najpierw ukradł rower pozostawiony przy sklepie, a następnie jadąc nim spowodował kolizję drogową. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Nietrzeźwy rowerzysta do czasu wyjaśnienia sprawy trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci zostali powiadomieni o kradzieży roweru z zakupami na bagażniku przy jednym z miejscowych sklepów. Właścicielka wyceniła rower na kwotę 500 złotych, a wartość skradzionych zakupów w postaci artykułów spożywczych przekroczyła 230 złotych. Niestety okazało się, że pozostawiony przy sklepie rower nie był w żaden sposób zabezpieczony przed kradzieżą, dlatego sprawca nie miał większych problemów z jego zabraniem.
Tego samego dnia kilka minut później na terenie miasta doszło do kolizji drogowej z udziałem rowerzysty. 64-letni mieszkaniec gminy Krośnice na łuku drogi w prawo zderzył się z samochodem osobowym. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie rowerzysty ponad dwa promile alkoholu, kierująca samochodem była trzeźwa. W toku wyjaśniania okoliczności kolizji policjanci ustalili, że rower, którym jechał nietrzeźwy rowerzysta, to ten sam, który kilka minut wcześniej został skradziony spod sklepu. Pokrzywdzona właścicielka rozpoznała swój jednoślad. W związku z podejrzeniem dokonania kradzieży nietrzeźwy rowerzysta został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty dotyczące popełnienia przestępstwa, mężczyzna poniesie także konsekwencje prawne jazdy rowerem w stanie nietrzeźwości oraz związane ze spowodowaniem kolizji drogowej. Postępowanie jest w toku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie