
Na koniec 2015 r. poza granicami Polski przebywało czasowo około 2,4 mln mieszkańców naszego kraju, tj. o 77 tys. (3,3 proc.) więcej niż w 2014 r. - poinformował GUS.
Z szacunków GUS wynika, że w Europie w 2015 r. przebywało około 2,1 mln
osób, przy czym zdecydowana większość - około 1,98 mln - przebywała w
krajach członkowskich UE. Liczba ta zwiększyła się o 82 tys. w stosunku
do 2014 roku. Spośród krajów UE, nadal najwięcej osób przebywało w
Wielkiej Brytanii (720 tys.), Niemczech (655 tys.), Holandii (112 tys.)
oraz w Irlandii (111 tys.) i we Włoszech (94 tys.).
Najpopularniejsze Niemcy, zyskuje Norwegia
W
2015 r. odnotowano znaczący wzrost liczby Polaków przebywających w
Niemczech oraz w Wielkiej Brytanii, czyli w głównych krajach docelowych
emigracji z Polski w ostatnich latach. W przypadku Niemiec liczba ta
wzrosła o 41 tys. tj. prawie o 7 proc. Pełne otwarcie niemieckiego rynku
pracy, sąsiedztwo z Polską, niska stopa bezrobocia w Niemczech (w
grudniu 2015 r. - 4,4 proc.) sprawiają, że Polacy coraz chętniej
wyjeżdżają do tego kraju.
W Wielkiej Brytanii odnotowano wzrost
o 35 tys. (5,1 proc.). Wielka Brytania w dalszym ciągu pozostaje na
pierwszym miejscu ale różnica liczebności przebywających czasowo Polaków
w obydwu krajach zmniejsza się. Spośród krajów UE niewielki wzrost
liczby Polaków zaobserwowano również w Belgii, Holandii, Szwecji,
Austrii, Danii oraz Francji.
Jednocześnie nastąpił dalszy wzrost
liczby osób przebywających w krajach europejskich nienależących do UE, w
tym w Norwegii - w 2015 r. przebywało w tym kraju 84 tys. osób.
Hiszpania, Grecja i Irlandia wychodzą z mody
Spadek
liczby emigrantów z Polski w stosunku do roku poprzedniego odnotowano w
Hiszpanii (-6,3 proc.) i Grecji (-11 proc.), czyli w krajach o wysokiej
stopie bezrobocia (w grudniu 2015 r. w Hiszpanii stopa bezrobocia
wynosiła 20,8 proc., w Grecji zaś 24,2 proc.). Nieco mniej Polaków
przebywało również w Irlandii (spadek o 1,8 proc.).
Szacuje się,
że około 80 proc. czasowych emigrantów z Polski przebywa za granicą co
najmniej 12 miesięcy. Osoby te zaliczane są do emigrantów
długookresowych i - razem z osobami, które wyemigrowały na stałe -
powinny być uwzględnione w stanach ludności poszczególnych krajów (są
rezydentami krajów przyjmujących).
GUS podkreśla, że powyższe
dane należy traktować jako przybliżone. Szacunek jest utrudniony ze
względu na różne systemy ewidencjonowania przepływów migracyjnych
istniejące w poszczególnych krajach, oraz różną dostępność danych o
migracjach. Dane krajów przyjmujących, prezentujące liczbę Polaków lub
osób urodzonych w Polsce obejmują również te osoby, które wyemigrowały z
Polski na stałe i nie są objęte powyższym szacunkiem. Poza tym,
poszczególne kraje przy opracowywaniu statystyk dotyczących migracji
często uwzględniają różne okresy przebywania jako kryterium zaliczania
osoby do imigrantów. Wiele z nich stosuje kryterium 1 roku i nie
prowadzi lub nie publikuje statystyk migracji krótkookresowych.
GUS
wskazuje także na trudności związane z faktem, że część Polaków ma
podwójne obywatelstwo, wobec czego osoba, która ma obywatelstwo polskie i
kraju przyjmującego nie jest traktowana w tym kraju jako obywatel
polski. Pewnym utrudnieniem przy szacowaniu danych dla poszczególnych
krajów jest też fakt, że wiele osób po opuszczeniu Polski zmienia kraj
przebywania, wyjeżdżając np. z Wielkiej Brytanii do Norwegii lub innego
kraju - bardziej atrakcyjnego pod względem łatwości znalezienia pracy,
oferowanych wynagrodzeń czy dostępu do szerszych świadczeń społecznych.
źródło - www.kurier.pap.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie